|
Forum Uniwersytetu Wrocławskiego Nieoficjalne Forum Studentów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poziommka
Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:43, 25 Sie 2013 Temat postu: Dodatkowe punkty ECTS |
|
|
Zastanawia mnie czy jest jakiś sposób na zdobycie dodatkowych punktów ECTS?
Na stronie UWr nie podano takiej informacji, z kolei na innych uczelniach za zaangażowanie np. w życie samorządu uczniowskiego, wolontariat czy sekcje sportowe takie punkty przysługują.
Orientuje się ktoś może w tej kwestii konkretniej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:40, 25 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Pierwszy raz o tym słyszę. Wg regulaminu studiów są bloki przedmiotów z których trzeba zdobyć okreslona liczbę punktów ECTS i nie bardzo wiem do którego bloku zaliczają punkty za bycie członkiem samorządu uczniowskiego? Słyszałam jedynie, że jak ktoś należy do sekcji sportowej to te punkty automatycznie są jako wf.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fcuck
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:32, 25 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
tutaj wyżej to chyba racja. zresztą troszkę słabo by było, gdyby ktoś np. nie zdał jakiegoś przedmiotu za 5-6 ECTS, ale przez to, że się udzielał w samorządzie, to bez problemów by przeszedł dalej
i tak, sekcja sportowa się liczy jako WF normalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poziommka
Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:18, 26 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki w takim razie za przydatną informację. Faktycznie dodatkowe punkty przysługują tylko za sekcję sportową.
Ale jako, że jestem dociekliwym pierwszakiem mam jeszcze jedną wątpliwość odnośnie punktów ECTS.
Mianowicie, w którym momencie w semestrze ,,płaci" się tymi punktami? Przed samą sesją, przy zapisie na egzaminy? Czy jest jest to na zasadzie - zdam egzamin - zapłacę (przykładowo) 5 pkt?
I dalej idąc tym tokiem rozumowania - czy mogę w takim razie cały semestr chodzić na zajęcia i nie podchodząc do sesji (co oczywiście jest jednoznaczne ze skreśleniem mnie z lisy studentów) zaoszczędzić te punkty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:03, 26 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Punkty chyba sie zdobywa w momencie zaliczenia danego kursu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poziommka
Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:21, 26 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Zaliczenie danego kursu tzn. zdanie egzaminu podczas sesji, tak?
Czy przez zaliczenie kursu mam rozumieć uczestniczenie w zajęciach przez cały semestr, a następnie otrzymanie oceny pozytywnej na końcowym egzaminie?
Przepraszam za poruszanie tej kwestii w detalach, ale jest to dla mnie bardzo ważna sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fcuck
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:42, 26 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
do tej pory to raczej było rozstrzygane w kategoriach "zdobycia" odpowiedniej ilości punktów ECTS, a nie "płacenia" nimi. ale faktycznie, nowa reforma...
otóż sprawa wygląda tak. na semestr masz 30 punktów, na rok 60. na niektórych kierunkach rozliczenie jest roczne, na niektórych semestralne.
dajmy na to przedmiot 1 ma 2 pkt, przedmiot 2 3 pkt, przedmiot 3 - 1 pkt, i tak dalej, i tak dalej... niektóre przedmioty (chyba ćwiczenia z przedmiotu, z którego jest wykład kończący się egzaminem) mogą w ogóle nie mieć "ceny" ECTSowej.
żeby zaliczyć semestr bez problemu potrzebujesz 30 punktów. jeżeli np. powinie Ci się noga na przedmiocie wartym kilka ECTS, to nie jest większy problem (no, chyba że na I semestrze) - zaliczenie warunkowe jest dostępne od mniejszej ilości punktów, to zależy od kierunku. gorzej, jak np. nie pójdą Ci 2-3 przedmioty, które w sumie dają kilkanaście ECTS...szczególnie na polibudzie popularne są takie dramatyczne kalkulacje, co trzeba zdać, a co można w tym semestrze olać
w przypadku zaliczenia warunkowego semestru przechodzisz na semestr wyższy, ale musisz zaliczyć to, czego się w poprzednim semestrze zaliczyć nie udało.
zaliczenie kursu? zależy. zasadniczo na UWr są ćwiczenia kończące się zaliczeniem, wykłady kończące się zaliczeniem i wykłady kończące się egzaminem. czy istnieją laborki na ścisłych kierunkach i jak to z nimi wygląda - nie wiem. opiszę to na przykładzie:
dajmy na to, masz przedmiot "matematyka". z matematyki mamy wykład kończący się egzaminem, a poza tym ćwiczenia z matematyki na zaliczenie.
przyjmijmy, że sesja zaczyna się 15.06. to oznacza, że do 15.06 musisz zaliczyć ćwiczenia z matematyki - czyli mieć odpowiednią ilość obecności (zazwyczaj 2 nb są dopuszczalne, ale bywa różnie), zdać kolokwium (bądź kolokwia), oddać jakąś pracę, co tam sobie prowadzący wymyśli. bez tego zaliczenia nie zostaniesz dopuszczony do egzaminu z matematyki.
jest też przedmiot "geografia". z geografii są tylko ćwiczenia na zaliczenie. też powinieneś je zdobyć do tego 15.06, ale w krytycznej sytuacji, jeżeli prowadzący wyrazi zgodę - dopuszczalna jest obsuwa. nie ma z tego przedmiotu egzaminu, więc możesz w sumie i we wrześniu go zaliczyć, bo brak tego zaliczenia nie blokuje Ci egzaminu.
przedmiot "chemia" to natomiast tylko wykład na zaliczenie. wykłady są chyba (?) wciąż nieobowiązkowe, więc chodzić nie musisz, na koniec najczęściej jest jakaś praca do napisania albo kolokwium do zaliczenia. również w terminie przed-sesją, czyli do 15.06.
można więc powiedzieć, że pisząc
Cytat: | czy mogę w takim razie cały semestr chodzić na zajęcia i nie podchodząc do sesji (co oczywiście jest jednoznaczne ze skreśleniem mnie z lisy studentów) zaoszczędzić te punkty? |
masz rację, ale!
na niektórych kierunkach zaliczenia z ćwiczeń i wykładów prowadzący dają...wszystkim. możesz tam nie chodzić w ogóle, możesz nie zgłosić się po ten wpis, ale wykładowca wali na swojej karcie i w USOSie wszystkim z góry na dół 5.0. więc na takie sytuacje bym uważała, jeżeli planujesz przyoszczędzić na ECTSach, by dostac się na jakiś wymarzony kierunek za darmo, bo pewnie o to chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poziommka
Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:32, 26 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Dokładnie! W sytuacji, gdy za pierwszym razem brakło odrobinę, aby dostać się na wymarzony kierunek, ciężko jest odmówić sobie jeszcze jednej próby i skazywać się na pięcioletnie studiowanie czegoś, czego się nie czuje (nie mówiąc już o dalszej przyszłości).
Dlatego pojawia się pytanie jak mądrze poradzić sobie z ograniczeniem punktami ECTS, żeby później, po przeniesieniu i skończeniu wymarzonego kierunku nie dostać kwitka ze sporą kwotą do uiszczenia?
Może zabrzmi to komicznie, ale w tym przypadku chyba najlepszym rozwiązaniem jest staranie się o niezaliczenie 2 semestru na koniec czerwca. Z 1 semestrem nie ma problemu, bo zdając wszystkie egzaminy i ,,tracąc" 30 (bezpłatnych) ECTS, dostaje się je z powrotem.
Znalazłam też na ten temat ciekawy artykuł w Perspektywach:
[link widoczny dla zalogowanych]
a dokładniej chodzi o fragment:
- Uzyskanie dyplomu wymaga zdobycia konkretnej ilości punktów przypisanych do danego programu studiów. Student zużywa punkty tylko po zaliczeniu przedmiotu. Samo uczestnictwo w zajęciach bez ich zaliczenia nie powoduje zmniejszenia liczby punktów – Oznacza to, że student uczestniczący w zajęciach np. przez rok, bez zaliczenia żadnego przedmiotu, nie straci ani jednego punktu – podkreśla wiceminister Marciniak.
Ciekawa jestem ile osób jeszcze kombinuje jak (bezpłatnie) dopiąć swego i zdobyć wymarzony zawód
Dziękuje za pomoc, pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:17, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ja bym nie marnowała roku na studiowanie czegoś, czego się nie czuje. Sama nie byłam przekonana do mojego pierwszego kierunku studiów, więc wiem co mówię To tylko wyjątki zaczynają lubić studia, na które trafiły z przypadku a zwykle jest to po prostu męczarnia kończąca się wyłącznie zdobyciem dyplomu, który do niczego się nie przyda. Strata czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fcuck
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Płeć:
|
Wysłany: Czw 5:54, 29 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
no na moje to też lepiej się zapisać do bezpłatnej szkoły policealnej (żeby mieć zniżki i status ucznia ) i znaleźć pracę. chociaż jeżeli chcesz poprawiać maturę, to musisz mieć dużo samozaparcia, żeby samodzielnie się uczyć...
...no, ale studiowanie innego kierunku Ci w tym nie pomoże.
ale spoko, też tak kombinowałam, żeby tylko przezimować rok na danym kierunku, poprawić maturę i zdawać na coś innego...jednak ludzie byli zbyt fajni i zostałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poziommka
Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:54, 29 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Do poprawy matury za rok jestem w zupełności zmotywowana. Determinacja też jest, bo trzeba walczyć o swoje marzenia
W przypadku nauki do poprawy, dlaczego sądzisz, że studiowanie zamiennego kierunku niż ten docelowy, nie pomoże?
Może jestem w błędzie, ale myślę, że skoro w tym roku pójdę na kierunek, który będzie powtórką materiału do matury i dorzucę sporą garść swojej dodatkowej pracy i wyrzeczeń, może się udać. Ryzyko jest duże.
Jeśli możesz, powiedz jak to wyglądało wśród Twoich znajomych z roku, zimowanie z reguły kończyło się niepowodzeniem/ powodzeniem na poprawkowej maturze? Czy tak jak w Twoim przypadku, ludzie zostali już na danym kierunku?
Jeszcze jedno pytanie związane z wcześniejszymi postami i punktami ECTS.
Zastanawiam się czy faktycznie w polskim szkolnictwie wyższym ta ustawa będzie rygorystycznie egzekwowana, tzn. czy faktycznie student, który - powiedzmy - świeżo obronił tytuł magistra będzie dostawał informację o zapłacie za ,,nadprogramowo" wykorzystane punkty? (Na dzień dzisiejszy zapłata jest przewidziana dopiero po ukończeniu studiów.)
Ustawa ta weszła w Polsce jakiś czas temu i wtedy, choć przy nazwach przedmiotów pojawiały się symbole ECTS ludzie nie wiedzieli co oznaczają, a zmienianie kierunku po roku były dopuszczalne, nie wspominając już o studiowaniu dwóch kierunków jednocześnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fcuck
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:15, 29 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
bo to zupełnie inny materiał niż licealny, po prostu...90% rzeczy, których się będziesz uczyć, nie ma nic wspólnego z materiałem z LO. ja matury z historii bym chyba teraz nie zdała, chociaż skończyłam kierunek, gdzie 'historycznych' przedmiotów było sporo. na studiach 'podciągnełam się' mocno z wieku XIX i XX, a o reszcie już zdążyłam zapomnieć
znam kilka osób, które tak zrobiły, faktycznie - wszystkie jednak chciały startować na medycynę, a rok przezimowały na biotechnologiach czy inżynieriach biomedycznych. i w sumie i tak musiały wszystkiego uczyć się w domu, na ich kierunkach nie było nic, co by się pokrywało z zakresem maturalnym z biologii czy chemii :> reszta raczej po prostu brała wymarzony kierunek jako drugi, bo szkoda było im roku, no ale to 'inne czasy'
a co do tych ECTSów - znane są w Polsce jakoś od roku 2005, czyli od czasu, gdy przyjęliśmy tzw. system boloński - podział na studia I i II stopnia. punkty te mają służyć głównie ułatwieniom przy uznawaniu kwalifikacji studenta za granicą, w teorii przynajmniej.
nie jestem pewna, czy opłata jest przewidziana po zakończeniu studiów, wydaje mi się, że rozlicza się to co roku - 10% najlepszych studentów danego kierunku (wliczając I i II stopień, dzienne i zaoczne) płacić za drugi kierunek nie musi, reszta - tak. i wydaje mi się, że to przestrzegane będzie, już wszyscy studenci, którzy naukę rozpoczęli w roku akademickim 2011/2012 lub późniejszym muszą co semestr wypełniać oświadczenie o prawie do bezpłatnego studiowania. a uczelnia na bank nie przepuści okazji do zdarcia kilku tysiaczków na semestr od groma studentów ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|